Zwierzęta

GNIEZNO – STOP nie strzelaj, historia pewnej tabliczki….

Czwartkowy październikowy wieczór 2018r. Prywatna rozmowa przez telefon. Nagle za okna słychać trzask petard. Najstarszy mój pies przeraźliwie szczeka, pozostałe pewnie uciekły do budy. Idę zobaczyć co się dzieje. Asłar pilnuje posesji Awier i Arito trzęsą się ze strachu w budzie. Takie strzały w powszednie dni słuchać od bardzo dawna. Najbardziej martwię się o Arito, psa którego zabrałam spod Biedronki w Trzemesznie. Koczował tam trzy długie lata. Zniszczony fizycznie i psychicznie przez człowieka. Jest staruszkiem (teraz pewnie będzie miał więcej niż 20 lat) porusza się na trzech łapkach, ma bardzo chore serce i wiele innych dolegliwości…tak wyglądał kiedy go zabrałam..

Wracam do rozmowy, którą wcześniej kontynuowałam z koleżanką. Postanowiliśmy, że coś musimy zrobić. Wspólnie wpadłyśmy na pomysł tabliczek. Przy wsparciu firmy drukarskiej „Dozór” Gniezno, Fundacji Przyjaciele Zwierząt w Gnieźnie, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Gnieźnie oraz naszej redakcji GNIEZNO-FAKTY-INTERWENCJE (która formalnie już istniała) rozpoczęliśmy akcję.

Wraz z popierającą naszą akcję, zaangażowaną młodzieżą tabliczki zostały rozniesione do urzędów, które wiele razy decydują o atrakcjach pirotechnicznych na organizowanych przez siebie imprezach ( z pokazem sztucznych ogni, petard czy innych wybuchających, strzelających świństw), dostarczone do gnieźnieńskich restauracji, w których często petardy stały się atrakcją wesel czy innych uroczystości. Do akcji przyłączył się pan Tadziu z Lux Taxi Gniezno 614268787, który nie chciał od nas zapłaty za kurs w dostarczaniu tabliczek.
Pierwszy raz w przestrzeni publicznej tabliczki ukazały się na rynku, upublicznił je ówczesny dyrektor wydziału oświaty Paweł Lubbe …posłuchajcie co powiedział …

Czas rozpoczęcia akcji „Stop nie strzelaj przez cały rok” był przypadkowy, niesłusznie byliśmy pomawiani, że to element kampanii przedwyborczej na prezydenta miasta Gniezna. Z wielką pokorą znosiliśmy przykre oskarżenia…. dla nas najważniejsze były i są zwierzęta. Wiele osób zrozumiało nasze intencje i włączyło się do akcji.

To pozytywne wsparcie, które towarzyszyło akcji, te telefony po tabliczki (ludzie sami zawieszali je w różnych miejscach) i te zdjęcia, które ukazują się w przestrzeni publicznej z tabliczkami dodają skrzydeł ….. dziękujemy Arturowi Walczak (Walusiowi), który jako pierwszy zadzwonił i włączył się do akcji…to dzięki wszystkim ludziom dobrej woli tabliczki ukazały się w całej Polsce….

Dzięki lokalnemu społeczeństwu, wsparciu wielu ludzi akcja trwa do dziś …..dzięki Joannie Stojeckiej do akcji włączyli się uczestnicy gali Fame MMA

WALCZMY O SZACUNEK DLA ZWIERZĄT W NOWYM 2020 ROKU !!!

Zwierzęta też czują ból. Nie pozwól, by cierpiały….

Tekst: Anna Nowak zdjęcia: czytelnicy

Dodaj komentarz