Ludzie z pasją

Historia Podnoszenia Ciężarów w Gnieźnie.

Tekst ten powstał dzięki wywiadowi jaki udzielił mi Pan Zenon Trojanowski w 2015 roku. Cieszę się że do niego doszło ponieważ 2 lata później Pan Zenon zmarł. Wraz z nim odeszła słabo udokumentowana ale bardzo bogata historia Podnoszenia Ciężarów w Gnieźnie. Informacje jakimi bardzo ochoczo podzielił się ze mną nieodżałowany trener zebrałem w całość i przedstawiam poniżej.

Podnoszenie Ciężarów w Gnieźnie ma bogatą tradycję. Wszystko zaczęło się od pomysłu ówczesnego kapitana Milicji Obywatelskiej Ryszarda Urbana. Zebrał on grupkę młodzieńców z którymi rozpoczął treningi na zapleczu Domu Harcerza- dzisiejszego eSTeDe. Miłośnicy ciężarów trenowali mniej więcej rok na świeżym powietrzu. Nie straszna im była pogoda i spartańskie warunki! Mieli sztangi i to wystarczało. Wkrótce jednak doczekali się niewielkiej salki treningowej i przenieśli się na ul. Konopnickiej. Tam też funkcję trenera objął brat Ryszarda Urbana- Zbigniew. 
W czasie gdy tworzył się gnieźnieński klub Podnoszenia Ciężarów po raz pierwszy kontakt ze sztangą miał 15sto letni Zenon Trojanowski.  Miało to miejsce w Damasławku- jego rodzinnej miejscowości.  Po zawodach które z zaciekawieniem obserwował podszedł do sztangi ważącej 50 kg i bez chwili zastanowienia wycisnął ją bez problemu do góry. Nie uszło to uwadze trenerowi Tomczakowi, który zainteresował się silnym dzieciakiem. Namówił go do spróbowania swoich sił w ciężarach. Ponieważ do najbliższej sali treningowej było daleko trener przywiózł Zenkowi sztangę do domu.  Ten z zapałem zabrał się do pracy trenując na podwórzu przed swoim domem. Po ok. pół rocznym treningu został mistrzem woj. poznańskiego w kat muszej. Okazało się że do ciężarów ma smykałkę i przez następne lata regularnie plasował się w czołówce Mistrzostw Polski juniorów.  Gdy zamieszkał w Gnieźnie trafił  na ul. Konopnickiej do klubu LZS Chrobry. Zawodnicy z Gniezna już wtedy regularnie startowali i odnosili sukcesy w zawodach okręgowych i ogólnopolskich. Dzięki tym sukcesom i determinacji miłośników Podnoszenia Ciężarów doszło do kolejnej zmiany siedziby klubu. Przy wsparciu Urzędu Miejskiego i Rady Wojewódzkiej zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych przystąpiono do budowy nowej sali treningowej. Obiekt powstał w 1975r. w Parku Miejskim. Wyposażony był w 6 podestów treningowych oraz jeden pełnowymiarowy na którym można było rozgrywać zawody. Trenujący mieli do swojej dyspozycji profesjonalne sztangi i obciążenie.  Trenerem został Pan Zenon Trojanowski.  Aby w pełni poświęcić się swoim nowym obowiązkom zrezygnował z pracy w kolei. Warto w tym miejscu nadmienić że duże zasługi dla wybudowania nowej sali klubowej mieli prezydent Gniezna Zbigniew Kaszuba, v-ce prezydent Józef Delgiado, kier. wydz. kult. fizycznej  Hieronim Kaczmarek- i jego zastępca Heliodor Adamski.
Wyróżniającymi się zawodnikami LZS Chrobry Gniezno w latach 70tych byli: Zbigniew Urban-zdobył mistrzostwo Woj. poznańskiego seniorów. Regularnie wraz z Zenonem Trojanowskim plasował się w czołówce Mistrzostw Polski LZS.  Innymi wyróżniającymi się zawodnikami byli: Zbigniew Karbowiak , Henryk Miczynski , Bogdan Małowiński, Ryszard Małowiński, Henryk Mucha, Janusz Mucha, Kajetan Cieślak ,  Bogdan Rozmarynowicz, Marek Stefański,  Jacek Krajewski ,Jan Nowak, Leszek Tajmski. Zawodnicy ci regularnie przywozili medale z regionalnych i ogólnopolskich zawodów LZS.  Częste wyjazdy na zawody i obozy treningowe były dla młodych chłopaków znakomitą odskocznią od dnia codziennego jak również ochroną od pokus wieku młodzieńczego. 
Zaznaczyć należy że w owych czasach wyjazd na zawody był sporym przedsięwzięciem. Podróżowało się zwykle pociągami, często po całej Polsce. Mało kogo stać było na noclegi w hotelach więc zwykle wyglądało to tak że zawodnicy spali w pociągach lub na poczekalniach dworcowych, startowali w zawodach, po czym w podobny sposób wracali do domów.  Nagrodą były medale i dyplomy. Nikt jednak nie narzekał i nikogo specjalnie nie trzeba było zachęcać do treningów. Podczas takich wyjazdów nasi zawodnicy mieli możliwość spotkać takich mistrzów sztangi jak Waldemar Baszanowski, Zygmunt Smalcerz czy Ireneusz Paliński. Ten ostatni zresztą startował swojego czasu w zawodach rozgrywanych w Gnieźnie w Jednostce Wojskowej przy ul. Wrzesińskiej. 
Starsi gnieźnianie może pamiętają tablicę ustawioną w Parku koło dworca kolejowego. Widniały na niej zdjęcia wyróżniających się zawodników z Gniezna, ich osiągnięcia sportowe i rekordy. Była to wspaniała motywacja dla młodych sportowców. Może warto by było powrócić do tej tradycji? Mamy wielu świetnych zawodników w różnych dyscyplinach i takie wyróżnienie było by świetnym przypomnieniem ich osiągnięć.
Z sali treningowej w Parku Miejskim treningi odbywały się 5 razy w tygodniu od 16 do 19 w poniedziałki, wtorki, środy, piątki i soboty. Regularnie trenowało ok 30 osób. Bywały lata że było to nawet 50 osób.

Zenon Trojanowski wspomina :  „musiałem dzielić zawodników na grupy i ograniczać czas treningów.  Zwiększałem  za to ich intensywność co przynosiło bardzo dobre rezultaty.” Podopieczni wspominają Pana Zenona jako bardzo wymagającego ale życzliwego trenera.  W latach 80tych wyróżniającymi się zawodnikami byli: Janusz Nowakowski ,Tomasz i Marek  Szperka, Andrzej Gruszczynski , Eugeniusz Kiernikowski , Janusz Nowakowski , bracia Kazimierz i Eugeniusz Kwiecińscy. Za swój największy sukces trenerski Pan Trojanowski uważa wychowanie takich zawodników jak Tadeusz Sieradzki oraz Paweł Podgórski- czołowych zawodników w swoich kat w Polsce. Sieradzki zdobył mistrzostwo Polski w kat koguciej a Podgórski w piórkowej. Sieracki został nawet powołany do kadry na Igrzyska Olimpijskie w 1988r, które odbyły się w Seulu. Niestety z powodów osobistych nie pojechał na nie.  Jego wyniki w juniorach to: rwanie 107kg-rekord Polski, podrzut 135kg-rekord Polski w wadzie koguciej.
Historia Podnoszenia Ciężarów w Gnieźnie zakończyła się w 1992r. Po przemianach ustrojowych w kraju większość tego typu sekcji straciła rację bytu. Skończyło się finansowanie z urzędu a sale dla ciężarowców zaczęły zastępować coraz bardziej profesjonalne siłownie. Obiekt w Parku Miejskim popadł w ruinę a sprzęt rozkradziono. Od tej pory w Gnieźnie wiele się zmieniło. Mamy kilka nowoczesnych fitness klubów z drogim sprzętem do kulturystyki, fitnessu  czy crossfitu,  jednak profesjonalnego podestu czy sztangi do podnoszenia ciężarów szukać można ze świeczką.

Pojawiło się jednak światełko w tunelu. Otóż grupa fascynatów sportów siłowych z Gniezna  powołała do życia Gnieźnieńskie Towarzystwo Atletyczne Chrobry. Jego celem jest integracja osób trenujących szeroko pojęte sporty siłowe takie jak kulturystyka, trójbój siłowy, Street Workout,  Strong Man i oczywiście Podnoszenie Ciężarów.

Wszystkich, którzy chcieli by spróbować swoich sił ze sztangą zapraszamy na treningi do Siłowni Iron mieszczącej się w Gnieźnie przy ul Skrajnej 10.  

Za przybliżenie historii Podnoszenia Ciężarów w Gnieźnie bardzo dziękuję Panu Zenonowi Trojanowskiemu [*]

Tekst: Przemysław Budziszewski zdjęcia: archiwum Zenon Trojanowski [*]


Dodaj komentarz