Zwierzęta

Ile piesków jest w schronisku w Gnieźnie?

W dniu dzisiejszym około godziny 12 wspólnie z radnym miejskim Pawłem Kamińskim udaliśmy się do schroniska dla zwierząt w Gnieźnie.
Furtka była otwarta jeden, z panów (trudno powiedzieć czy to pracownik schroniska) zamiatał przed obiektem, drugi z panów zalepiał dziury w posadzce przed boksami przeznaczonymi na kwarantannę. Weszliśmy do pomieszczenia, z którego dobiegały głosy. Chcieliśmy się przywitać. Na nasze pozdrowienia … „ Dzień dobry” usłyszeliśmy od przebywającej tam pani „proszę nie wchodzić”. Pani jak się później okazało prywatnie żona kierownika schroniska z racji nieobecności męża odmówiła radnemu Pawłowi Kamińskiemu pokazania jakichkolwiek dokumentów dotyczących zwierząt.

Na pytanie radnego o kierownika schroniska odpowiedziała: „w tej chwili go nie ma”.
Na pytanie radnego, przepraszam a pani pełni tu jakąś funkcję(?) uzyskaliśmy odpowiedź: „pracuję … na etacie”.

Podczas pobytu z radnym w schronisku zadałam kilka pytań. Oto niektóre z nich z odpowiedziami.

  • czy na terenie schroniska są chore pieski otrzymaliśmy odpowiedź od żony kierownika schroniska: „że wszystkie pieski są zdrowe„.
  • ile piesków jest na terenie schroniska – w odpowiedzi usłyszeliśmy: że około 60,  w tym miejscu zwróciłam uwagę, że pani jako pracownik powinna wiedzieć ile jest piesków na terenie schroniska. Zapytałam czy mogę policzyć wszystkie pieski przebywające na terenie schroniska. Na co żona kierownika schroniska odpowiedziała: „ ja mogę policzyć dokładnie pani nie powiem a tak w ogóle to ja bym chciała, żeby tutaj był kierownik bo ja nie jestem kierownikiem
  • czy na terenie schroniska jest pan kierownik, pani odpowiedziała „już mówiłam że nie
  • w międzyczasie do biura przyszła kolejna pani, która przedstawiła się, że jest córką kierownika schroniska. Na moje pytanie ile jest piesków w schronisku pani córka odpowiedziała: „nie wiem”.
  • w boksach przeznaczonych na kwarantannę ( gdzie powinny przebywać nowe psy) nie było żadnych piesków.
  • na pytanie czy możemy wejść tutaj na teren i policzyć pieski żona kierownika odpowiedziała: „zaraz przyjedzie mój mąż”.
  • na pytanie jaką karmę pieskie dostają otrzymaliśmy odpowiedź: „ tutaj wszystko dostają, mokrą, suchą
  • na pytanie jakie witaminy pieski dostają nastąpiła zmiana tematu i otrzymaliśmy odpowiedź: „ u nas jest weterynarz powiatowy a pani jest nauczycielką..

Po około 20 min na teren schroniska przyjechał kierownik schroniska.

– na moje pytanie czy mogę wejść dalej kierownik schroniska odpowiedział: „ nie ponieważ to jest schronisko, nie jest pani odpowiednio ubrana a poza tym nikt tu nie ma prawa wejść tylko pracownicy ” W tym miejscu należy zaznaczyć że cała rodzina kierownika schroniska łącznie z kierownikiem byli ubrani w zwyczajną codzienną odzież.

Nasza wizyta w schronisku trwała około 40 minut pod moim adresem ze strony rodziny kierownika jak i samego kierownika padały liczne pomówienia.

Na koniec od pana kierownika schroniska usłyszeliśmy; „ schronisko może kontrolować tylko właściciel i powiatowy lekarz weterynarii, który sprawuje nadzór nad schroniskiem”. Mimo wcześniejszych wielokrotnych zapewnień radnego miejskiego Pawła Kamińskiego, że nasza wizyty nie jest kontrolą kierownik schroniska nic z tego nie zrozumiał. Schronisko jest instytucją publiczną co oznacza że utrzymywane jest z finansów podatników dlatego udzielanie wyczerpujących odpowiedzi każdemu obywatelowi jest obowiązkiem kierownika schroniska.

Na zakończenie wizyty kierownik schroniska przedstawił zeszyt z którego wynikało że w dniu dzisiejszym na terenie schroniska przebywa 48 piesków.
Na ponowne nasze pytanie gdybyśmy chcieli policzyć rzeczywistą ilość piesków kierownik odpowiedział: „musi nam pani wierzyć na słowo

Dlaczego kierownik schroniska nie pozwolił policzyć psów przebywających w schronisku?

Może piesków jest mniej lub w okresie wakacyjnym dużo więcej? Pytanie pozostaje bez odpowiedzi.

Zwierzęta mają bardzo ważne miejsce na naszym portalu ich losy nie raz przedstawiane były w dziale „Zwierzęta”. W sprawie schroniska skierujemy pytania do Prezydenta Miasta Gniezno i powrócimy do tematu.

Tekst: Anna Nowak

1 komentarz

  • A moja córka jak szła do schroniska z karmą ze szkoły, to dzieci oglądały pieski w boksach. Córka opowiadała. To jak to jest jedni mogą wchodzić a inni nie?

Dodaj komentarz