.. Świat

Jak działa tzw. „doktryna twierdzy”.

Obrona domu i rodziny.

Jak w USA w stanie Ohio działa tzw. „doktryna twierdzy”.

22-letni chłopak przyszedł do domu swojej byłej dziewczyny, która zerwała z nim 18 miesięcy wcześniej. Matka tej dziewczyny mówi mu przez drzwi, że ona nie chce go już widzieć, a ojciec ostrzega go, że ma broń. Reszta akcji na filmie. Ojciec dziewczyny, który strzelał nie został oskarżony, prokurator uznał, że miał prawo użyć broni w sytuacji poczucia zagrożenia. Postrzelony chłopak zmarł na miejscu.” (źródło: Służby w akcji)

Internauci komentują …..

„W Polsce był podobny przypadek tylko, że strzelającym był prokurator wojskowy. Postrzelił on dwóch mężczyzn, którzy chcieli się włamać w nocy do jego domu. Sprawa ostatecznie została umorzona — Przeprowadzona wtedy w toku śledztwa drobiazgowa analiza wydarzeń doprowadziła do wniosków, że przekroczenie granic obrony koniecznej nie było rażące i nastąpiło w odpowiedzi na bezprawny atak na teren budynku, który prokurator mógł oceniać jako zagrażający jemu i jego rodzinie — stwierdziła wtedy Prokuratura Krajowa w Warszawie.”

„Prokuratura krajowa tak stwierdziła – i słusznie zresztą – ale tylko dlatego, że strzelającym był prokurator, gdyby strzelał Kowalski, to by poszedł siedzieć, bo ta sama prokuratura stwierdziłaby przekroczenie granic obrony koniecznej. Kruk krukowi oka nie wykole i tyle jeśli idzie o polski wymiar (nie) sprawiedliwości”

Ale o co chodzi? Facet prawo ma? Ma. Prosili, żeby odszedł? Prosili. Ostrzegali, że mają broń? Ostrzegali. Gdzie problem? Nie ma, jest tylko wycie hoplofobów.

„Była próba siłowego wejścia do domu? Była. Naruszył mir domowy, Naruszył. Nie wiadomo z jakimi zabawkami przyszedł, czy może naćpany. Moim zdaniem obrona nie ważne jaka ale skuteczna. Napastnik powinien wiedzieć jaki konsekwencje bendą zanim ruszy na podbój czyjej chaty. A w Pl… hmm rób co chcesz i tak winny jest NAPADNIETY!”

Źródło: Służby w akcji

Dodaj komentarz