. Interwencje

Gniezno – dlaczego dyrekcja szpitala nie pomaga pacjentce poszkodowanej w wyniku niepożądanego zdarzenia medycznego?

W styczniu 2020r. z naszą redakcję skontaktowała się była pacjentka Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie, która do dnia publikacji artykułu nie otrzymała od dyrekcji szpitala odpowiedzi na swoje pismo z dnia 24 października 2019r. zawierające wniosek o odszkodowanie.

Sprawa dotyczy odszkodowania za poniesione koszty opatrunków, środków medycznych, koszty dojazdów do ośrodków medycznych oraz zadośćuczynienie za ból i doznane krzywdy, które nastąpiły na skutek niepożądanego zdarzenia medycznego w trakcie badania tomografii komputerowej.

Do dnia dzisiejszego dyrekcja szpitala nie wypłaciła odszkodowania, NIE wskazała też firmy ubezpieczeniowej, która świadczy usługi ubezpieczeniowe dla Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie do której poszkodowana miałaby prawo wnioskować.

W liście do redakcji poszkodowana Iwona B. pisze „ W dniu 11 lipca 2019r. zostało zlecone przez Oddział Wewnętrzny „B” Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie firmie TOMMA S.A Diagnostyka Obrazowa z siedzibą w Poznaniu …. Wykonanie u mnie badania KT jamy brzusznej. Po przewiezieniu mnie do pracowni KT przy ul. 3 Maja (szpital), obsługa pracowni uznała, że mam założony niewłaściwy wenflon. Próby wkłucia właściwego wenflonu okazały się bezskuteczne. Telefonicznie poproszono o pomoc lekarza anastazjologa, któremu wraz z towarzyszącą pielęgniarką również nie udało się wykonać wkłucia. Wówczas obsługa pracowni KT podjęła decyzję o podaniu kontrastu podczas badania przez wcześniej kwestionowany wenflon. Efekt tej decyzji okazał się dla mnie tragiczny. Pozostałam w pomieszczeniu z tomografem bez jakiegokolwiek instrumentu sygnalizującego, umożliwiającego kontakt z obsługą pracowni. Po uruchomieniu tomografu i automatu podającego środek cieniujący poczułam straszliwy ból. Z braku innych możliwości zareagowałam krzykiem. Po dłuższej chwili personel usłyszał moje wołanie i odłączono mnie od aparatu. Natychmiast pojawił się obrzęk dłoni i przedramienia prawego. Założono mi opatrunek i po ustaleniu kolejnego terminu badania na dzień następny, odwieziono na oddział wewnętrzny, gdzie zrobiono mi opatrunek z Altacetu. W godzinach późno popołudniowych, dłoń, palce i przedramię, oprócz olbrzymiego obrzęku, nabrały białego koloru: stały się twarde i zimne. Przez cały czas odczuwałam ogromny ból. Oczywiste stało się dla mnie, że z powodu potwornego bólu i niesprawności prawej ręki (palce i dłoń były sztywne), badania zaplanowane na oddziale wewnętrznym nie są już możliwe do wykonania. Priorytetem stało się ratowanie prawej ręki (postępujące niedokrwienie) …………… Rozpoznano oparzenie termiczne i chemiczne II stopnia oraz zapalenie tkanki łącznej” .

Skontaktowaliśmy się z pokrzywdzoną Iwoną B. Pani Iwona jest osobą słabowidzącą o znacznym stopniu niepełnosprawności z I grupą inwalidztwa. Jest po dwóch zawałach, mieszka samotnie, ma niewielką emeryturę. Mimo upływu czasu jej prawa ręka jest nadal niepełnosprawna. Przez wiele miesięcy miała problemy z wykonywaniem elementarnych czynności takich jak: czynności higieniczne, przygotowanie posiłków, ubranie się. W tym celu zmuszona była korzystać z pomocy osób trzecich za którą zobowiązana była płacić. Sama też ponosiła koszty związane z zakupem opatrunków, maści, lekarstw. Pani Iwona B. mimo krzywdy jaka ją spotkała i niepełnosprawności stara się być osobą pogodną. My jednak w jej oczach dostrzegamy ból i cierpienie psychiczne.

INTERWENCJE

Po otrzymaniu informacji od Pani Iwony B. nasza redakcja skontaktowała się telefonicznie z dyrektorem Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie Michałem Ogrodowiczem.

Zadaliśmy pytania:

  1. Czy Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie jest ubezpieczony? Dyrektor szpitala Michał Ogrodowicz odpowiedział: TAK
  2. W jakiej firmie ubezpieczeniowej, ubezpieczony jest szpital? Dyrektor szpitala Michał Ogrodowicz odpowiedział, że w PZU S.A

Dlaczego dyrektor Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie Michał Ogrodowicz przez wiele miesięcy nie odpisał na pismo poszkodowanej pacjentki i nie wskazał firmy ubezpieczeniowej w której ubezpieczony jest szpital ?

10 lutego 2020r. redakcja GNIEZNO-FAKTY-INTERWENCJE  do dyrektora szpitala, złoży pisemny wniosek następującej treści ……. 

  1. Czy Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie jest ubezpieczony?
  2. Dlaczego do dnia dzisiejszego tj. 10.02.2020r. pacjentka szpitala ……………….. nie otrzymała odpowiedzi na pismo z dnia 24.10.2019r. (wysłane przez pełnomocnika pokrzywdzonej), pismo z dnia 17.12.2019r. i pismo z dnia 31.12.2020r. (dostarczone osobiście przez pokrzywdzoną do sekretariatu dyrekcji szpitala).
  3. Dlaczego w dniu 14 luty 2019r. nr. sprawy 514061-N-2019 ogłoszono zamówienie publiczne na ubezpieczenie mienia, OC działalności oraz pojazdów należących do Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie?
  4. Dlaczego w dniu 22 luty 2019r. nr sprawy 5/UU/II/19 unieważniono zamówienie publiczne na ubezpieczenie mienia, OC działalności oraz pojazdów należących do Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie?
  5. Czy firma ubezpieczeniowa PZU S.A. złożyła ofertę w sprawie nr. sprawy 514061-N-2019
  6. Wnoszę o kserokopie umowy ubezpieczenia, która obowiązywała w dniu 11 lipca 2019r. wraz z załącznikami.

Dane poszkodowanej zostały zmienione. Do tematu powrócimy.

Tekst: Anna Nowak  zdjęcia: prywatne archiwum poszkodowanej

 

Komentarze

  • Poszkodowana w wyniku niepożądanego zdarzenia medycznego pacjentka powinna złożyć w Starostwie skargę na bezczynność dyrekcji szpitala. Takie skargi rozpatruje Komisja Rewizyjna.

  • Jak najszybciej nich poszkodowana złoży skargę, bo zomiotą pod dywan ale nie do komisji rewizyjnej tylko do komisji skarg i wniosków.
    Jak można nie było podjąć działań pomocowych dla tej pacjentki przez szpital . Normalnie jest to błąd medyczny.

  • Jakby tak postąpiła poprzednia dyrekcja szpitala to już by zwołano nadzwyczajną rade powiatu i kilka komisji….

  • Do pani Iwony B. , niech pani walczy i broń boże poddawać się. Szpital zaciągną wielomilionowa pożyczkę niech płacą. Wstyd Gniezno, wstyd.

  • Pytanie, czy dyrekcja szpitala, zarząd starostwa skontaktował się z poszkodowaną?

    • A po co ? Przecież oni zawsze wiedzą wszystko lepiej !!! Ileż donosów na poprzednią dyrekcję poskładali a teraz wszystkie oddalone !! Kto tych drxxi rozliczy ??? Ekipa która rządzi w powiecie i w szpitalu to niezły „układ” ! Szkoda tylko, że nikt ich nie pilnuje !! Co robi beznadziejna opozycja ? Siedzi i milczy !

Dodaj komentarz