Na forum społecznościowym facebook pojawiła się informacja o małym piłkarzu z Gniezna, który nagle zachorował. Rodzice dziecka przeżywają trudne chwile i proszą o pomoc: …..” Ze swej strony prosiłbym o pomoc – jeśli ktoś z Was ma jakieś informację co do podobnych przypadków, co do klinik które mogą podjąć się leczenia(głównie zagranicznych, bo polskie które mogą już są na tapecie – no chyba że coś przeoczyłem). Jeśli nic Wam nie przychodzi do głowy to chociaż udostępnijcie dalej ”
Cały wpis:
14 listopada o 23:33 „Dziś mija 14 dzień pobytu w szpitalu, w sumie już w trzecim, ale od początku.
Po treningu w ostatni dzień października Fifi skarżył się, że widział podwójnie piłkę. Udaliśmy się do szpitala w Gnieźnie skąd od razu do Poznania – do podwójnego widzenia doszła sztywność prawej nogi.
Początkowe badania, łącznie z tomografem nic nie wykazywały. Do sztywności nogi doszła również prawa ręka, mowa nosowa i brak możliwości ruszenia lewej gałki oka w lewą stronę. Lekarze podjęli decyzję o rezonansie, a następnie punkcji lędźwiowej, która miała potwierdzić wstępną diagnozę – stwardnienie rozsiane. Jedyne słowa, które zapamiętane zostały po rozmowie z neurologiem.
Niestety rezonans pokazał gorszego rywala – guz pnia mózgu. Szybka akcja, mnóstwo papierków i 2h później w samolocie do Warszawy.
Tutaj kolejne tomografy, rezonanse i kolejne złe wiadomości – guz jest duży, nieoperacyjny, ale na 12.11. miała być robiona biopsja żeby wiedzieć z czym mamy do czynienia i jak można z tym walczyć.
Miała być…i tu kolejny cios. W piątek, 8.11. doszło do dużego krwawienia z guza co spowodowało niedowład wszystkich kończyn, brak możliwości połykania śliny, jeszcze większe problemy ze wzrokiem. Fifi dostał zapaści, musiał być reanimowany.
Aktualnie jest na OIOMie – w śpiączce farmakologicznej, podłączony do respiratora, odżywiany jest poprzez sondę.
Stan jest ciężki. Rokowania lekarzy do optymistycznych nie należą.
Ze swej strony prosiłbym o pomoc – jeśli ktoś z Was ma jakieś informację co do podobnych przypadków, co do klinik które mogą podjąć się leczenia(głównie zagranicznych, bo polskie które mogą już są na tapecie – no chyba że coś przeoczyłem). Jeśli nic Wam nie przychodzi do głowy to chociaż udostępnijcie dalej. „
Ktokolwiek może pomóc dobrą radą lub posiada inne informacje prosimy o kontakt z rodzicami dziecka: https://www.facebook.com/bartosz.kurowski.505?__tn__=%2CdC-y.g-R&eid=ARCozyRSEjuvr-9AmH6GDrwZKKjaOQ-hND51vXMUZmmNLMqTD47RhI0W_18dvyOjGOK29Qw9xMxJgB02&hc_ref=ARShd-Lnd5JpoV3zDQuga-SjnMn0a3W4oAcPH_vzn6w_27PdVPvTlwWCoAalBAS4phs&fref=nf
Redakcja GNIEZNO-FAKTY-INTERWENCJE wspiera całym sercem cierpiących Rodziców, małemu piłkarzowi życzymy zdrowia, z niecierpliwością czekamy na powrót Filipa do Gniezna i pierwszy wywiad z małym piłkarzem.
GNIEZNO-FAKTY-INTERWENCJE
Dodaj komentarz