Rafał Trzaskowski obecny prezydent Warszawy, gdy do Wisły co minutę wpływa kilkadziesiąt litrów ścieków, bawił się w sobotę na urodzinach znajomej. Impreza zorganizowana była klubie nad rzeką Wisła w Palomie. Około pierwszej w nocy Trzaskowskiemu nie spodobała się muzyka, którą tej nocy puszczali gościom DJ-e. Na nagraniu widać, jak prezydent Warszawy, powołując się na pełnioną przez siebie funkcję, wskazuje „puszczenie czegoś bardziej tanecznego”.
„To moje miasto, weźcie to troszeczkę pod uwagę” – mówił.
Dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki na Twitterze napisał, że „podstawowe zasady BHP i zdrowego rozsądku podpowiadają, że jeśli jesteś prezydentem stolicy, niedoszłym prezydentem kraju, chcesz być liderem ruchu politycznego, to nie angażujesz się o 1 w nocy w negocjacje dotyczące pracy didżeja”.
Tekst: Anna Nowak
Dodaj komentarz