W szpitalu w Pszczynie (woj. śląskie) doszło do śmierć 30-latki, przyczyną śmierci kobiety był wstrząs septyczny. Iza trafiła do szpitala w Pszczynie kiedy odeszły jej wody płodowe, była w 22 tygodniu ciąży, u płodu wcześniej stwierdzono wady rozwojowe. Rodzina zmarłej twierdzi, że lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży, co przyczyniło się do śmierci 30-latki.
W tej sprawie 2 listopada 2021r., na oficjalnej stronie szpitala w Pszczynie opublikowane zostało stanowisko szpitala, które poniżej przedstawiamy (pisownia oryginalna).
Kilka dni później na oficjalnej stronie szpitala pojawiło się kolejne oświadczenie w którym m.in. czytamy:
W związku z trwającym postępowaniem, 5 listopada podjęto decyzję o zawieszeniu realizacji kontraktów dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur w czasie pobytu Pacjentki w szpitalu. W chwili obecnej lekarze nie pełnią w placówce swoich obowiązków.
W styczniu 2017 roku Gazeta Wyborcza – Katowice opublikowała na swoich łamach artykuł: Miażdżące wyniki kontroli w szpitalu w Pszczynie
W artykule m.in. czytamy:
” …. W szpitalu w Pszczynie chorzy byli często pozbawieni opieki lekarza i pielęgniarki. Nie ma toalet dla niepełnosprawnych, a przyłącza gazów potrzebnych do ratowania życia były popsute, albo okazywały się atrapą. NFZ nałożył na szpital ponad milion złotych kary .…. NFZ skontrolował pracę lekarzy, pielęgniarek i sprzęt szpitala. Latem 2016 przez prawie miesiąc oddział geriatrii w ogóle nie przyjmował chorych, nie zgłaszając tego nikomu. Brakowało tam lekarzy, w sumie przez ponad 40 dni nie było też ani jednej pielęgniarki do opieki nad pacjentami … Na intensywnej terapii przez kilkanaście dni dyżurował tylko jeden lekarz, choć powinno być dwóch. Na chirurgii ogólnej też zdarzało się, że pracował tylko jeden lekarz, choć szpital zapewnił NFZ, że zatrudnia tam czterech specjalistów …. W marcu zeszłego roku przez pięć dni na chirurgii nie było żadnego lekarza! Na neurologii też dyżurowało za mało specjalistów, a w styczniu, lutym i maju zdarzały się dni, kiedy przez kilka lub kilkanaście godzin nie było ani jednego. Brakowało także dyżurnych na ginekologii. Noworodki zostawały na wiele godzin bez opieki, bo lekarki schodziły do poradni. Na internie pracowała tylko jedna pielęgniarka ze specjalizacją choć miały być dwie ….. W trakcie kontroli okazało się też, że na oddziale ginekologiczno – położniczym jedno przyłącze tlenu i jedno przyłącze próżni (gazy potrzebne do ratowania życia) to atrapy, a inne przyłącze próżni nie działa. To samo na sali porodowej. Popsute też było jedno przyłącze tlenu na internie i trzy z czterech przyłączy próżni na intensywnej terapii….”
Cały artykuł z Gazety Wyborczej : https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,21204294,miazdzace-wyniki-kontroli-w-szpitalu-w-pszczynie.html
Kolejny artykuł Gazety Wyborczej: Szpital w Pszczynie – to koszmar, ale mu płacimy
Szpital Powiatowy w Pszczynie jest obecnie jednostką prowadzoną przez Centrum Przedsiębiorczości CP Sp. z o.o. ………… Centrum Przedsiębiorczości CP Sp. z o.o. jest spółką, której właścicielem jest powiat pszczyński.
Tekst: Anna Nowak
Dodaj komentarz