W dniu 14 listopada br., Mama zaniepokojona stanem zdrowia dwumiesięcznego dziecka przyjechała z maleństwem do Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie.
Na ten moment nie wiadomo czy maleńkie dziecko zostało przyjęte na oddział SOR czy na pomoc doraźną. Faktem jest, że lekarz po zbadaniu dziecka odesłał mamę z maluchem do domu. Dziecko nie było hospitalizowane w szpitalu.
W nocy z 14-15 listopada br. dziecko umiera w domu . Przybyła na miejsce tragedii załoga karetki pogotowia powiadamia o śmierci dziecka policję i prokuraturę.
Sekcja zwłok dziecka odbyła się dzisiaj tj. 19.11.2021r. Dzisiaj też redakcja GFI podjęła w tej sprawie próbę kontaktu z dyrektorem szpitala Grzegorzem Sieńczewskim, niestety od godz. 14:27 nikt nie odbierał telefonu.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupcy.
Rodzicom dziecka, rodzeństwu, dziadkom składamy wyrazy szczerego współczucia.
Tekst: Anna Nowak
Mój syn także przebywał w tym szpitalu. Pani ordynator powiedziała żonie że została pomylona ampułka z lekiem. Kiedy poszedłem na skargę do dyrektora to tłumaczenie było takie że jest mało personelu i ze jest 20 przyjęć dziennie i personel jest przemęczony,nawet nie usłyszałem słowa przepraszam rozmowa miała miejsce 27.10 br z zastępcą dyrektora!!
No to prokuratura musi zbadać jaki był stan dziecka w czasie kiedy było badane, – czy zabezpieczono dokumenty ze szpitala ???
Byłem w szpitalu, swiadkiem, podaje kontakt ….
Zarzuty dla Mateusza H. o poświadczenia nieprawdy, nakłanianie do kłamstwa.
A tymczasem Mateusz H. wypowiada się w mediach ( inne gnieźnieńskie) na temat przyczyn śmierci maluszka i tego jak przebiegała wizyta. Jakieś kpiny ????
Jako samotny tata walczyłem o życie ciężko chorej córki na wszystkie możliwe sposoby. Mimo to choroba odebrała życie 5-latki, tak jak wcześniej odebrała życie jej matki. Minęły lata a ból ten sam. Wyrazy współczucia dla rodziny.