W sylwestrową noc przez fajerwerki cierpią nie tylko psy, dziko żyjące ssaki ale również ptaki. Każdy huk wywołuje popłoch, zwierzęta biegną w panice, często prosto na ogrodzenia lub pod koła samochodów. W mieście wystraszone ptaki podrywają się do lotu, także starają się uciekać, ale wiele z nich ginie w wyniku zderzeń z budynkami czy w wyniku ataku serca.
Każdego roku w różnych dziedzinach życia wprowadzane są liczne ustawy czy rozporządzenia. O bezpieczeństwie zwierząt szczególnie w tą jedną noc nikt z rządzących jak do tej pory nie pamięta. Nadal obowiązuje przepis, że zgodnie z polskim prawem strzelać można 31 grudnia i 1 stycznia.
I co? Komu ten przepis służy … człowiekowi (!!!), jego fajnej sylwestrowej zabawie .. (???) Najwyższy czas, aby prawodawca temu zaradził. To kwestia zdrowia, porządku publicznego, a przede wszystkim wymóg cywilizacyjny.
Modne jest popisywanie się nowościami pirotechnicznymi, których pokazy upublicznione zostają na portalach internetowych, społecznościowych. Również w mediach, żeby mieć znaczną oglądalność, być „modnym” a czytelnikom robić „wodę z mózgu” takie pokazy są publikowane. Polubisz jest OK, wyrazisz odrębne zdania zaraz jest krytyka.
Jedna z moich koleżanek mając niepopularne i niemedialne zdanie na ten temat napisała:
Dziś „Sylwester” 🙁 Noc pełna strachu i bólu 🙁 ….. wszystkim zwierzakom życzę siły i przetrwania
Co czują zwierzęta? Chcesz się przekonać? Rzuć sobie pod nogi petardę … i co fajnie?
Na pokaz pirotechniczny poza „Sylwestrem” trzeba mieć zgodę, ale czy ktoś się tym przejmuje …
Dla przypomnienia „Waluś” – Artur Walczak [*] i jego apel ….
Czy świadomość ludzka w 2022 roku wzrośnie? Czy ludzie zaczną samodzielnie myśleć? … i to nie tylko o sobie?
Tekst: Anna Nowak
Dodaj komentarz