Tęsknię za czasami młodości moich rodziców czy dziadków. Mam 30 lat i jestem przerażona tym co się dzieje.
Wszędzie tylko sex, pieniądze, zakłamanie. Zero zasad. Promowanie tego co sztuczne. Nawet artyści wyglądają jak przebierańcy z wariatkowa, którzy tłumaczą swoje fetysze wyzwoleniem i pokazywaniem swojego prawdziwego ja.
A ja chciałabym żeby ludzie się szanowali, mężczyźni byli prawdziwymi dżentelmenami, którzy całują kobietę w rękę. Kobiety jak lilijki pełne uroku i powściągliwości. A nie tylko wszędzie gołe cycki przerobione zresztą.
Co za świat?
Źródło: czytelnik
Dodaj komentarz