Pani Marcelina zauważyła w nocy na drodze postać dziecka. Kobieta omal nie wysiadła z auta, żeby pomóc samotnej dziewczynce na poboczu.
Na swoim facebookowym profilu napisała ….
W środę 24 sierpnia wracając późnym wieczorem do domu, w lesie na odcinku Stradomno -Laseczno, na poboczu zauważyłam dziewczynkę, ubraną na biało, z plecaczkiem, głowa pochylona do dołu, pierwsza moja myśl „muszę pomóc, to było dziecko”, ale z tylu głowy zapaliła mi się czerwona lampka, mówiąca o tym, że może mi się coś stać, przez co ruszyłam przed siebie i to prawdopodobnie uchroniło mnie przed tragedią.
Po kilku minutach postanowiłam zawrócić i zobaczyć czy ta postać nadal tam jest czy może się przemieściła. Minęły może 3 minuty a tego dziecka już tam nie było, nie było tez żadnego samochodu w pobliżu, prawdopodobnie mógł to być manekin. Myślę, że ciężko byłoby komukolwiek w to uwierzyć ale kamerka w samochodzie uchwyciła ten moment.
Nagranie w trochę lepszej jakości … Na nagraniu widać jakby samochód jadący z naprzeciwka ruszył dopiero w momencie, gdy minęłam postać.
Znalazłam w internecie wpis sprzed kilku lat ,o tym, że w ten sposób złodzieje próbowali kraść samochody.https://dziennikpolski24.pl/widzisz-noca…/ar/13486939
Uważajcie na siebie!
Źródło: Facebook
Dodaj komentarz