Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu doszło do ostrego spięcia między posłem Koalicji Obywatelskiej–Krzysztofem Mieszkowskim a redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” Tomaszem Sakiewiczem.
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zebrała się w sprawie działań mających na celu ograniczenie wolności słowa i zastraszenie dziennikarzy. Sprawa dotyczy pozwów.
- Mieszkowski – „Nie beczcie, jak takie beksy, cholera jasna …”
- Sakiewicz – „Przepraszam, czy ten cham może nas przestać obrażać? ……. Mam swoją godność i żaden cham, nawet jeżeli nosi mandat poselski, nie będzie mnie i moich dziennikarzy obrażał ”
Tomasz Sakiewicz dodał ……..
Proszę Państwa jesteśmy tu gośćmi i przedstawicielami wolnej prasy, jeśli Państwo pozwalacie na poniżanie nas łamią też Państwo Konstytucję i to że macie niewychowanego człowieka w swoim gronie który poniża i jeszcze używając seksistowski określeń wobec dziennikarzy to tylko i wyłącznie świadczy o tym, że się przyzwyczailiście do chamstwa, ja tego nie toleruję
Posłanka Dominika Chorosińska, która dołączyła do tej dyskusji powiedziała:
„Ten pan poseł Mieszkowski właśnie korzysta ze swojego prawa jest największym tchórzem i to daje mu prawo do tego obrażania, przyzwyczajony jest do tego, że nikt mu nie może w trakcie wypowiedzi przerwać …… „
Krótkie info o pośle Krzysztofie Mieszkowskim
w latach 2006–2016 był dyrektorem (wykształcenie średnie! 😉 ) Teatru Polskiego we Wrocławiu.
Tekst: Anna Nowak źródło: twitter
Chcesz wiedzieć więcej
Dodaj komentarz