.. Z sali sądowej

Kolejny atak na dziennikarza ….

Rusza kampania wyborcza a wraz z nią rozpoczęły się ataki na dziennikarzy … o czym pisaliśmy w artykułach:

Teraz trwa atak na dziennikarza Tomasza Duklanowskiego, który opisał że Krzysztof F., który w przeszłości współpracował z Rafałem Trzaskowskim jako mąż zaufania i pracował jako pełnomocnik marszałka województwa zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza z Platformy Obywatelskiej został skazany za trzy czyny: dopuszczenie się innej czynności seksualnej z małoletnim, udzielanie narkotyków małoletniej i usiłowanie udzielenia narkotyków małoletniemu oraz posiadanie znacznej ilości substancji odurzających. Mężczyźnie została wymierzona kara 4 lat i 10 miesięcy pozbawienia wolności. Prawomocny wyrok zapadł 14 grudnia 2021r.

Sprawa przez ponad rok nie wychodziła na jaw. Zmowę milczenia przerwał Tomasz Duklanowski, publikując tekst w Radiu Szczecin. Ale mimo tak skandalicznych okoliczności wciąż znajdują się tacy, którzy uważają, że dziennikarz ze Szczecina postąpił źle. 

Teraz Duklanowskiemu zarzuca się, że ujawnił informację umożliwiającą natychmiastową identyfikację dwójki dzieci-ofiar pedofila co jak informuje „Gazeta Polska Codziennie” jest nieprawdą:

„Celowo nie informowaliśmy o przynależności partyjnej matki pokrzywdzonych czy choćby o tym, z którego okręgu jest ona posłanką. Nie publikowaliśmy też zdjęć Krzysztofa F., na których jest razem z matką pokrzywdzonych dzieci, choć osoby te wspólnie prowadziły kampanie wyborcze. Nie ujawniliśmy także, w jakich okolicznościach dzieci zostały powierzone pod opiekę pedofilowi, a nie ojcu ….”

W obronie dziennikarza stanął redaktor Tomasz Sakiewicz, który powiedział:

„Zamierzam skierować wniosek do prokuratury o zastraszanie dziennikarzy przeciwko B. Kmiecikowi szefowi komisji, która miała zwalczać pedofilie a zatyka usta tym, którzy ją ujawniają. Jego postępowanie wyczerpuje znamiona przestępstwa tłumienia krytyki prasowej, nadużycia urzędu … Nikt nie podawał żadnych danych, to kłamstwo ma ochronić PO przed aferą pedofilską w jej szeregach” – stwierdził na Twitterze.

Posłuchaj ….

Dla przypomnienia … mimo, że działacze z Platformy Obywatelskiej próbowali sprawę przemilczeć to nie pierwszy taki przypadek. Wcześniej podobne problemy z prawem mieli dwaj radni PO z Warszawy (Łukasz M. i Marek L.), szef młodzieżówki PO z Gniezna Rafał P., czy wreszcie radny PO z województwa pomorskiego Piotr Z.

Czy ujawnienie afery pedofilskiej z udziałem prominentnego działacza PO i aktywisty LGBT, która przez dwa lata była ukrywana i przemilczana przez środowisko Platformy Obywatelskiej jest przestępstwem?

Tekst: Anna Nowak

Dodaj komentarz