Ten wypadek wstrząsną całą Polską.
Minął miesiąc od tragedii, jaka rozegrała się na autostradzie A1. 16 września w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego pędzące BMW uderzyło w samochód marki Kia. W wypadku zginęła cała trzy osobowa rodzina: 5-letnie dziecko i jego rodzice.
Sprawca, Sebastian M. nie został zatrzymany, kilka dni po wypadku wyjechał za granicę. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym. Udało się go zatrzymać w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Obecnie oczekuje na ekstradycję. Sebastian M… zatrzymany – o tej tragedii mówi cała Polska.
Jak wynika z informacji WP dwóch pasażerów BMW, którzy jechali z Sebastianem M., zostało przesłuchanych dopiero w dziesięć dni po wypadku. Czynności przeprowadzała policja w Piotrkowie Trybunalskim na polecenie tamtejszej Prokuratury Okręgowej. Jeden z mężczyzn został przesłuchany 26 września przed godz. 9, drugi zaraz po nim. Dwóch pasażerów bmw, którzy jechali z Sebastianem M., zostało przesłuchanych dopiero w dziesięć dni po wypadku ….
Według ustaleń dziennikarza „Rzeczpospolita” śledczy zaangażowani w sprawę wypadku, do którego doszło 16 września, mieli sporządzić dwie sprzeczne ze sobą notatki.… Dwie czy jedna policyjna notatka?
Tymczasem ….
W sprawie pojawia się nowy, dość nieoczekiwany wątek.
Dziennikarz Leszek Kraskowski do Naczelnej Rady Adwokackiej w Warszawie, składając wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec mecenasa, który był pasażerem BMW m.in. napisał ……
Bycie pasażerem samochodu jadącego z prędkością większą o ponad 180 kh/godz. niż dopuszczalna nie podlega odpowiedzialności karnej. Warto jednak ustalić okoliczności tego zdarzenia. Jeśli mec. (tu pada imię i nazwisko adwokata) godził się na jazdę z prędkością grożącą spowodowaniem katastrofy drogowej, to uważam, że naruszył godność zawodu adwokackiego i poderwał do niego zaufanie
Domagając się wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec prawnika, dziennikarz wskazał że powinny je prowadzić osoby spoza Łodzi, aby mieć gwarancję bezstronności.
Gazeta „Fakt” informuje – „Wcześniej Okręgowa Rada Adwokacka nie zajęła się sprawą. Jej członkowie o wszystkim wiedzieli, bo zostali poinformowani o szczegółach przez mecenasa, który uczestniczył w wypadku” -.
Tekst: Anna Nowak
Dodaj komentarz