.. Myśl samodzielnie

Gniezno – List od czytelnika – … krótkie podsumowanie dokonań „wybrańców” tak miejskich jak i powiatowych….

          Szanowna Redakcjo

          Wszechobecne podsumowania dokonań „wybrańców” tak miejskich jak i powiatowych (z zastępcami włącznie) w lokalnych publikatorach i mnie zmotywowały do własnych podliczeń.

Nie ma dnia żebym nie zanosił modłów o jakiekolwiek wybory chociaż raz w miesiącu bo jak nasza lokalna rzeczywistość pokazuje, to tylko pospolite ruszenie do urn wyborczych może sprawić, że można znacznie usprawnić pracę Wydziału Komunikacji, znalazły się środki na tablice świetlne w Starostwie, maszyna z numerkami a i nagłośnienie jakby nowe.

Pani v-ce Starosta Anna Jung może sobie pozwolić na wyjazdowe szkolenia w zakresie „obsługi” niepełnosprawnych chorych by się im przed wyborami samorządowymi lepiej żyło ze swoimi zasiłkami i różnego rodzaju katalogami wsparcia. W tym miejscu muszę wypomnieć p. Jung kilka zaniechań; zapomniała pobrać nauki jak transparentnie prowadzić finanse dotyczące osób niepełnosprawnych, publikować składy komisji decydujących o ilości i wartości udzielanych dotacji, wytłumaczyć nominację dyrektorską obecnej p. Dyrektor w PCPR bez wymaganego ustawowo konkursu na to stanowisko, rzetelnie informować o programach pomocowych dla osób niepełnosprawnych no i w końcu pokonać opór martwej przeszkody do pełnej sławy jaką jest winda w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym.

Mam cichą nadzieję, że na stanowisku v-ce Wojewody (trudno sobie wyobrazić Wojewodę Gruszczyńskiego bez swojej v-ce) p. Jung nabierze rozmachu w działaniu.

Anna Jung, Piotr Gruszczyński

          Nie można również pominąć „dokonań” p. Starosty Gruszczyńskiego. Nie ważne z jakich pobudek (chyba nie chodzi o zazdrość) ale też sprawił sobie na etat „własnego” redaktora z obopólną korzyścią, szczególnie przed wyborami. Dyrekcja szpitala „ma” gazetę a p. Starosta „ma” portal internetowy. Szkoda tylko, że za tym płyną publiczne pieniądze.

Paulina Hennig-Kloska

          Nie darowałbym sobie nie wspominając o „naszej” obrończyni klimatu i środowiska w skali już prawie globalnej (prasa międzynarodowa nawet opisywała ale nie pamiętam z ilu kontynentów) o  Paulinie Hennig–Kloski. Uparła się waleczna kobieta, że oczyści nam środowisko i dotrzyma jak widać słowa. Niebawem tysiącami ton będzie sprowadzany wiatrakowy złom do ogródków miejskich i wiejskich,  a resztę klimatu i środowiska poprawią nam „przydziałowi uchodźcy”, których gremialne przybycie zapewniło Polakom w dniu wczorajszym głosowanie w Parlamencie Europejskim środowiska politycznego pani Poseł. Tylko gratulować aktywności.

          Na miejskiej arenie z kolei „z okazji wyborów samorządowych” aktywność naszych politycznych notabli będzie tania, ponieważ wystarczy tylko zasiać trawę przy teatrze i na zielone każdy chętnie popatrzy. Tanio i kolorowo.

          Treść tego „podsumowania” dyktowała mi gorycz i dręczące pytanie; jak bolesną krzywdę można jeszcze Polakom wyrządzić, żeby zmusić do kreowania  teraźniejszości na bazie doświadczeń z przeszłości?

Pozostaje z wyrazami szacunku i wdzięczności dla Redakcji „Gniezno – Fakty – Interwencje”.

                                               W E S O Ł Y C H   Ś W I Ą T   !!!

Źródło: czytelnik

Komentarze

  • Szkoda , że w podpisie jest tylko „czytelnik” . Osobiście poważam bardziej teksty podpisane prawdziwym nazwiskiem i imieniem. Człowiek nie powinien się wstydzić swojego nazwiska i nie powinien się bać pisać prawdy !!.

Dodaj komentarz