.. Zwierzęta

Piekło zgotował cZŁOwiek ….

Próbuje opisać wczorajszą interwencję… i nie potrafię bo każde słowa są nie wystarczające by wyrazić jakie piekło zgotował cZŁOwiek tej bezbronnej istocie…

Nie da się opisać, co czuł Lucky, jak potwornie cierpiał, jak jego wychudzone ciało zamarzało i pomału umierało…

Pseudo kojec, zamarznięta woda, kilka skleconych spróchniałych desek a w nich Lucky… sama skóra i kości.

Podchodzimy bliżej a z pseudo budy próbuje wychylić się resztkami sił trzęsąca się mała główka. Ciało całe drży, próbuje się podnieść ale łapki nie mają siły udźwignąć kachetycznego ciałka. Ostatkiem sił podnosi umęczone ciało i ledwo trzymając się na łapkach podchodzi, nie może utrzymać równowagi, … widzimy jego kochane oczka, nosek przykłada do dłoni…

Według właściciela Lucky jest tak stary, że „zdycha”. Nigdy nie był u weterynarza, zawsze żył w takich warunkach i dawał radę, przecież ma budę i nawet jest wypuszczany i biega po podwórku !!!!! Ciałem Luckyego rzuca tak, że ma problem zrobić najmniejszy krok, ale właściciel twierdzi, że biega po podwórku !!!!

Gdzie laki miał schronienie w dni dużego mrozu ??? W „budzie”, którą przecież ma !!! Spruchniałe i dziurawe deski przykryte eternitem, na gołej ziemi !!!!

Wydostajemy Luckyego i zabieramy go, okrywamy go kilkoma kocami w aucie, nagrzewamy w samochodzie na maxa i pędzimy do gabinetu. Lucky cały czas ma silne dreszcze, niemal rzuca nim, zasypia z wychłodzenia, kontrolujemy czy oddycha. Oddech pojawia się ale powolny, płytki i rzadko. Momentami Lucky poddaje się, jego organizm przestaje drżeć i nie reaguje już na tak silne wychłodzenie… Boimy się, że nie zdążymy…

Droga wydaje się wyjątkowo długa… ale w końcu jesteśmy na miejscu. Serce Luckyego bije bardzo wolno, temperatura niezmierzalna !!! Termometr ma skalę od 33 stopni C, co oznacza, że temperatura ciała Luckyego jest poniżej 33 stopni !!!! Głęboka hipotermia !!! Udaję się pobrać krew. Doktor Piotr informuje nas, że gdybyśmy przyjechały po Luckyego godzinę później to na pewno by nie żył.

Stan Luckyego jest bardzo poważny i zaczyna się walka…Nie wiemy w jakim stanie są organy wewnętrzne, w jakim stanie jest mózg po takiej hipotermii.

Lucky natychmiast jest ogrzewany, podgrzewany materac, koce termiczne, termofory, butelki z gorącą wodą, wykorzystujemy nawet suszarkę. Dożylnie podawane są ciepłe kroplówki. W ciągu paru godzin udaje się podnieść temperaturę, serduszko Luckyego troszkę lepiej pracuje. Pobudzają się jelita, Lucky wydala z siebie duże ilości kału, świadczące o tym, że od co najmniej kilku dni jelita były tak wychłodzone, że nie były w stanie pracować. Po kilku godzinach Lucky zapada w sen, nie ma z nim kontaktu, to również skutek hipotermii….

Lucky cały czas jest w stanie poważnego zagrożenia życia. Nie ma kontaktu z Luckyem , ale temperatura ciała wróciła do normy, serduszko pracuje a to oznacza, że Lucky walczy, że Jego organizm się jeszcze nie poddał….

Lucky jest pod stałą opieką lekarza, Jego stan jest cały czas monitorowany, Jego organizm jest wspomagany.

Trwa walka o życie Luckyego i będziemy walczyć bo Lucky się nie poddaje …

Na Luckyego czeka dom tymczasowy…

Uwaga!!! film tylko dla osób o mocnych nerwach

Kochany Lucky, przetrwałeś piekło… Twoje serduszko i bezbronne ciałko zamarzło, ale Ty się nie poddałeś, czekałeś na nas… Kochany Lucky, walcz… nie poddawaj się…

Pomóż ratować TUTAJ zamarzniętego Luckyego🙏

Dziękujemy TOZ Grupa Interwencyjna Mogilno❤️

Dodaj komentarz