Poszła do szpitala usunąć wyrostek. Zmarła pięć dni później. Bliscy 65-letniej pani Barbary nie mogą pogodzić się z brakiem reakcji szpitala w Słubicach na zgłaszane przez kobietę dolegliwości. Po zabiegu spuchł jej brzuch, opadła z sił i źle się czuła, ale nikt nie zareagował odpowiednio. To nie pierwsze tak niepokojące zdarzenie w tym szpitalu.
Mąż zmarłej kobiety ustalił, że już wcześniej na oddziale chirurgicznym słubickiego szpitala dochodziło do zaniedbań. Potwierdziła to prokuratura, a poznański sąd w grudniu 2021 roku skazał prawomocnie w procesie karnym kilku lekarzy. Wśród nich są też ci, którzy zajmowali się panią Barbarą.
– Byli to trzej lekarze ze szpitala w Słubicach. Narazili pacjentkę na bezpośrednie narażenie życia i zdrowia……. Wielość zdarzeń z postępowaniami prokuratorskimi to sytuacja niepokojąca. W sytuacji kiedy dochodzą takie sygnały do organów założycielskich, starosta, powiat powinien wdrożyć działania kontrolne – uważa prawnik Anna Wichlińska.
– Mogę potwierdzić, że biegli stwierdzili nieprawidłowości w leczeniu tej pacjentki przez okres hospitalizacji w Słubicach – informuje Mariola Wojciechowska-Grześkowiak z Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
– Jeżeli zdarzyły się sytuacje wcześniejsze, zwłaszcza karne za nienależytą opiekę, błąd medyczny, to tym bardziej należałoby na zgłaszane przez pacjenta dolegliwości zareagować – zaznacza adwokat Anna Wichlińska.
– Mam pretensje do szpitala. Żona uskarżała się, że boli, opuchnięta była i zero reakcji – podsumowuje Jan Mazurek, mąż zmarłej pani Barbary.
Cały reportaż TUTAJ
Źródło: interwencja.polsatnews
Dodaj komentarz