. .. Gorący temat

Gniezno – list od czytelnika… w trosce o prawdę, odpowiedzialność oraz innych pacjentów, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji….

Do redakcji wpłynęła korespondencja od Czytelnika z prośbą o medialne nagłośnienie sprawy.
Zdecydowaliśmy się zamieścić całość materiału w formie nadesłanej do Redakcji mimo, że status sprawy można określić jako „tocząca się” i na ten moment oczywiście jeszcze przez bardzo długi czas trwania postępowań nie poznamy ich wyniku.

Należy wskazać, że nasz Czytelnik podjął kroki prawne i udostępnił do naszej wiadomości sygnaturę akt – co w opinii Redakcji uwiarygadnia  prośbę Czytelnika. 

Informujemy……. że pacjent którego sprawa dotyczy został przyjęty do gnieźnieńskiego szpitala Pomnik Chrztu Polski w dniu 16 sierpnia 2024 roku kiedy dyrektorem szpitala był Grzegorz Sieńczewski,  a z-cą dyrektora d.s. medycznych -nadal sprawujący tę funkcję- Mateusz Hen.

List od czytelnika……

Szanowna Redakcjo,

Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o nagłośnienie sprawy mojego zmarłego ojca – Pawła M., który w mojej ocenie padł ofiarą tragicznego ciągu zaniechań i błędów w opiece medycznej. Przez blisko dwa miesiące był hospitalizowany w różnych placówkach, gdzie – mimo pogarszającego się stanu zdrowia i wyraźnych objawów neurologicznych – nie udzielono mu właściwej pomocy. Finalnie zmarł 11 października 2024 roku.

Uważam, że ta sprawa wymaga społecznej uwagi. Toczą się już postępowania wyjaśniające – zarówno w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta, jak i Prokuraturze Rejonowej w Gnieźnie – jednak jako rodzina mamy prawo i potrzebę nagłośnienia tej sytuacji w trosce o prawdę, odpowiedzialność oraz innych pacjentów, którzy mogą znaleźć się w podobnej sytuacji.

Poniżej przedstawiam szczegóły sprawy w formie oświadczenia medialnego.

„Tragiczna śmierć po serii hospitalizacji. Sprawę bada Rzecznik Praw Pacjenta i Prokuratura.

Paweł M., mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego, trafił 16 sierpnia 2024 roku na SOR do Szpitala „Pomnik Chrztu Polski” w Gnieźnie po utracie przytomności. Bezpośrednio przed epizodem wystąpił u niego silny ból głowy, wymioty oraz napad drgawkowy – objawy, które mogą wskazywać na ostry incydent neurologiczny.

Mimo to, po wstępnej diagnostyce na SOR rozpoznano objawy abstynencyjne i pacjenta skierowano na Oddział Detoksykacyjny szpitala „Dziekanka”. Tam przez 12 dni przebywał w pasach czterokończynowych, bez logicznego kontaktu. Następnie, 4 września, został przeniesiony na Oddział Psychiatryczny nr 14, gdzie – ze względu na pogłębiające się otępienie – przebywał do 22 września 2024 roku.

Rodzina zmarłego podkreśla, że w trakcie całego pobytu w szpitalu psychiatrycznym „Dziekanka” stan psychiczny pacjenta nie poprawiał się, mimo to nie przeprowadzono pogłębionej diagnostyki neurologicznej, która mogłaby wyjaśnić przyczynę pogarszającego się stanu zdrowia. W ich ocenie, zaniedbania diagnostyczne oraz nieadekwatna farmakoterapia mogły przyczynić się do dalszego pogorszenia stanu neurologicznego, a w konsekwencji do wystąpienia kolejnego udaru.

Co więcej, w ocenie rodziny, zarówno Szpital „Pomnik Chrztu Polski”, jak i szpital „Dziekanka” od 16 sierpnia do 22 września przekazywały nieprawdziwe informacje, utrzymując, że stan pacjenta wynika wyłącznie z zespołu abstynencyjnego i spożycia alkoholu, co ich zdaniem było błędną interpretacją objawów neurologicznych.

Dnia 22 września, z powodu ponownych wymiotów, braku kontaktu i zeza rozbieżnego, pacjent został przekazany z powrotem do Szpitala „Pomnik Chrztu Polski”, gdzie stwierdzono udar niedokrwienny mózgu. W badaniu tomografii komputerowej wykryto również wcześniejsze zmiany malacyjne, które – w ocenie rodziny – mogą świadczyć o przebytej zmianie niedokrwiennej już w sierpniu.

Od tego momentu przebywał kolejno na Oddziale Leczenia Udarów, Intensywnej Terapii, Chirurgii i Medycyny Paliatywnej. Zmarł 11 października 2024 roku.

Rodzina zmarłego nie kryje wątpliwości. Zadaje pytania:

Jak to możliwe, że pacjent przebywał na tylu oddziałach, każdy rozliczał jego leczenie w ramach NFZ, a mimo to nikt nie postawił trafnej diagnozy ani nie udzielił skutecznej pomocy?

Sprawą zajmuje się obecnie Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie (sygn. akt……. ), a także Rzecznik Praw Pacjenta, który po analizie sprawy postanowił wszcząć postępowanie wyjaśniające. W jego ramach skierowano zapytania do szpitala oraz wystąpiono do prokuratury o dostęp do akt śledztwa.”

Zobacz – GNIEZNO SZPITAL

Bliscy zmarłego mają nadzieję, że sprawa zostanie rzetelnie zbadana, a ewentualne zaniedbania – nazwane i rozliczone.

Redakcja GFI dziękuje Rodzinie zmarłego pacjenta za zaufanie. Składamy z serca płynące wyrazy współczucia.

Źródło: list od czytelnika

Dodaj komentarz