Polska

„W BLASKU CHWAŁY…”

Wypadek motocyklisty z samochodem osobowym. Akcja wydaje się być trudna, ponieważ jadę z kierowcą ratownikiem medycznym oraz ratownikiem medycznym, którzy są pierwszy dzień w pracy. W tej robocie, zgranie zespołu jest mega ważne. My, nie mieliśmy jeszcze na to okazji.

Dojeżdżamy na miejsce zdarzenia. Poszkodowany motocyklista, ma złamanie otwarte wszystkich kończyn. Tak jak już wspominałem, mój zespół to osoby, które są pierwszy dzień w pracy. Mają potrzebną wiedzę, ale i tak muszę wydawać dużo więcej poleceń niż zwykle. Niestety, oprócz tego, potrzebujemy jeszcze do pomocy straży pożarnej, ponieważ w podudzie mężczyzny, wbita jest kierownica motocyklu. Strażacy muszą ją odciąć, abyśmy mogli zabrać poszkodowanego do szpitala. Zabezpieczamy mężczyznę na miejscu, dużo opatrunków, leków, i skomplikowanych czynności.

Udaje się, straż odcięła kierownicę nie powodując ogromnego krwawienia, które mogło zakończyć się śmiercią młodego mężczyzny. Wielki szacunek od nas, dla strażaków, za genialnie wykonaną robotę.

Transport pacjenta do karetki i jak najszybciej na SOR.

Po przekazaniu pacjenta, gratulujemy sobie, dobrze zrobionej roboty. Krwi w karetce jest tyle, że sporo czasu zejdzie nam, by ją usunąć. Zaczynamy sprzątanie, kiedy dostajemy telefon od lekarza koordynującego, że mamy się jak najszybciej u niego zjawić. Ale o co chodzi??

Dowiedzie się na miejscu. Szybko, macie do mnie przyjechać. Ogarniamy karetkę na tyle, by można było nią dojechać na miejsce.

Tu dostajemy alkomaty. Zdziwieni, zaczynamy dmuchać. Cały nasz zespół naturalnie, wydmuchał 0,00. Zdziwieni pytamy, o co chodzi??

Zadzwonił świadek owego wypadku, że według niego, na pewno, jesteśmy pijani. Musiałem to sprawdzić. Wkurzeni, w milczeniu, wracamy do szorowania karetki.

Autor: fanpage ” Z Wnętrza Karetki”

Dodaj komentarz