Myśl samodzielnie

Marta bardzo chce być sławna ….

Obraz może zawierać: 1 osoba, na zewnątrz, tekst „STRAJK KOBIET”

Czasami trudno określić czy kobieta pociąga nas bardziej swoją fizycznością czy intelektem. Do tego unikatowego typu niewiast należy z pewnością Marta Mirosława Lempart.


Marta bardzo chce być sławna, dlatego pomogę jej w tym przybliżając Wam nieco jej sylwetkę. Choć dziś znana jest głównie jako radykalna liderka „strajku kobiet”, nie zawsze wiodła lud na barykady. Do roku 2015 Marta realizowała się zawodowo w administracji publicznej i jakoś nie miała czasu walczyć z opresyjnym patriarchalnym społeczeństwem.

Sytuacja zmieniła się radykalnie w roku 2015 kiedy to koalicja PO-PSL utraciła władzę w Polsce na rzecz PiS.
Marta natychmiast odkryła w sobie powołanie społecznikowskie i rozpoczęła swoją nie-świętą krucjatę.

Od początku zaangażowała się w protesty w obronie KON-STY-TUC-JI. Przywiązanie Marty do ustawy zasadniczej trwało do 22 października 2020 roku, kiedy to zapoznała się z zapisami rzeczonej. Okazało się, że ochrona życia jest jednak nieakceptowalna i modna do niedawna konstytucja jednak jest be.


Co ciekawe temat aborcji w najmniejszym stopniu nie dotyczy Marty, która jest zadeklarowaną lesbijką. Niezależnie od genderowego bzdurzenia o „płci społecznej” dla par jednopłciowych temat ciąży jest czysto teoretyczny. Marta jednak jest wielką entuzjastką aborcji jako takiej. Jak sama mówi nie ma instynktu macierzyńskiego. Dzieci ją nudzą, zamiast nich woli psy.


Ostatnio Marta i jej towarzyszki wydaliły z siebie manifest polityczny. Zaczyna się on od słów: „Wypierdalać z oświadczeniem Przyłębskiej, Wypierdalać z Przyłębską…”. Łatwo odnaleźć go w internecie, gdzie odsyłam zainteresowanych.


Mógłbym jeszcze godzinami obśmiewać Martę i jej koleżanki, jednak nie uczynię tego. Przede wszystkim dlatego, że słuchając jej histerycznych, wulgarnych wypowiedzi widzę osobę głęboko zaburzoną. Na pewno nieszczęśliwą, być może skrzywdzoną. I od razu tracę chęć do dalszego wyzłośliwiania się.
Czy Marcie i jej koleżankom pomoże w jakiś sposób liberalizacja ustawy antyaborcyjnej? – szczerze wątpię. Może części z nich pomógłby psycholog, może psychiatra. Z całą pewnością egzorcysta.

Tekst: Przemysław Piasta

1 komentarz

Dodaj komentarz