Prokuratura oskarżyła go o prawie sto przestępstw, a sądy unieważniają czynności prawne, które miały miejsce w jego kancelarii notarialnej. Mimo to, notariusz cały czas prowadzi kancelarię. Jak to możliwe?
„Muszę wierzyć w sprawiedliwość. Moim największym błędem było pójście do tego notariusza, bo jeśli on byłby uczciwy to do tego by nie doszło” – uważa Jolanta Misztal.
Źródło: uwaga.tvn.pl
Dodaj komentarz