Michał był uczestnikiem marcowego protestu rolników w Warszawie. Mimo, że na nagraniach w mediach społecznościowych nie widać, by zachowywał się agresywnie czy niewłaściwie został w bardzo brutalny sposób zatrzymany przez policję. Mężczyzna był chory – miał tętniaka.
W areszcie przeżył gehennę….
– Gdzieś to w nim to wszystko siedziało i najwidoczniej nie mógł sobie z tym poradzić, ponieważ z informacji rodziny wynikało, że w tym areszcie przeżył gehennę. Jemu próbowano tam wmówić, że jest przestępcą i kimś absolutnie najgorszym – powiedział portalowi TV Republika Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
Śledztwo umorzono….
–To dramat. Wtedy udało się go wyciągnąć z aresztu, ponieważ sytuacja została nagrana. Zresztą, cała sprawa została w prokuraturze umorzona, bo film nie pozostawiał wątpliwości, że pan Michał został potraktowany w sposób skandaliczny – mówi reprezentujący rolnika adwokat Krzysztof Kitajgrodzki. Zwrócił się on do sądu z żądaniem odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie. Sędziowie jednak w tej sprawie decyzji już podejmować nie będą – ze względu na śmierć powoda będzie ona umorzona.
Po tym jak Michał trafił do aresztu, załamał się i podupadł na zdrowiu. Niestety, dramat zakończył się jego samobójstwem.
16 grudnia na cmentarzu w Nakle nad Notecią odbył się pogrzeb rolnika Michała Sołdana, miał tylko 25 lat.
Część jego pamięci.
Źródło: Media
Dodaj komentarz